Wesołe zabawy


19 marca br. o godzinie pojechałam wraz z nauczycielką języka polskiego, panią G. Rozmus do Tychów na XIV Konkurs Recytatorski Dla Szkół Podstawowych i Gimnazjów. Byłam bardzo przejęta. Jeszcze w samochodzie zerkałam na wiersz pt. „Ptasie radio” J. Tuwima oraz fragment książki autorstwa K. Makuszyńskiego „Panna z mokrą głową” i marzyłam, aby występ był udany. Pani widząc moje zdenerwowanie uspokajała mnie i dawała ostatnie wskazówki dotyczące dykcji, przekazu oraz ruchu scenicznego. Kiedy dojechałyśmy na miejsce czekała na mnie ogromna niespodzianka. Moja starsza siostra przyjechała na konkurs, aby zobaczyć mój występ. Bardzo się ucieszyłam na jej widok. Tuż przed konkursem musiałam jeszcze podejść do jury, by wylosować numer startowy. Otrzymałam numerek piętnaście. Trochę się zmartwiłam, ponieważ recytowałam jako jedna z ostatnich. Ten numer okazał się jednak dla mnie szczęśliwy. Recytacja udała się wspaniale i po dwóch dniach, od zakończenia konkursu dowiedziałam się, że zajęłam 1 miejsce. Moja radość nie miała granic. Jednak na odebranie nagród musiałam poczekać. Odbyło się ono 14.05. Tego dnia pojechałam wraz z panią M. Kulką na godzinę do Urzędu Miasta w Tychach. Rozdanie nagród miało miejsce w przerwie XI Rejonowej Debaty Młodzieży Szkół Podstawowych i Gimnazjalnych. Debata bardzo mnie zaciekawiła. Moi rówieśnicy wygłaszali mowy na temat „Czy nasz kraj jest krajem tolerancyjnym?”. Wreszcie nadszedł najważniejszy dla mnie moment. Rozpoczęło się rozdanie nagród. Otrzymałam dyplom oraz zestaw: pióro, długopis i etui. Po rozdaniu upominków jury zapytało, czy któryś z laureatów mógłby ponownie wygłosić prezentowany utwór. Zgłosiłam się, gdyż pamiętałam jeszcze konkursowe teksty. Mój ponowny występ wywołał gromkie brawa oraz wiele gratulacji.

Następnego dnia 15.05 znów wyjeżdżałam na kolejny konkurs recytatorski. Tym razem był to konkurs „Entliczek Pentliczek”, który odbył się w lędzińskim MOK –u. Na nim zaprezentowałam po raz drugi utwór J. Tuwima „Ptasie Radio” oraz fragment „Podróży Pana Kleksa” J. Brzechwy. Dodatkowym utrudnieniem na konkursie, było to, iż powinno się mieć przebranie, stosowne do recytowanego tekstu. Ja mówiłam dwa całkiem inne utwory! Na szczęście moja mama i pani z wypożyczalni strojów stanęły na wysokości zadania. Do wiersza o ptakach miałam czarny sweter z piórami i wenecką maskę, a do „Podróży” wystarczyło ściągnąć sweter, pod którym była sukienka odpiąć maskę i założyć koronę. Zmagania uczestników były, moim zdaniem na bardzo wysokim poziomie. Wyniki konkursu pojawiły się następnego dnia na stronie internetowej. Znów udało mi się osiągnąć sukces! Zajęłam 2 miejsce i z radością czekam na rozdanie nagród.

(tekst: Daria Socha)

zobacz zdjęcia